12 kwietnia 2012

Apaszkowo

Dziękuję Wam serdecznie za świąteczne życzenia:) No cóż, spełniły się niemal w całości, mam nadzieję, że Wam również. Dziś zaprezentuję próbkę moich pierwszych zmagań z lustrzanką, nie dziwcie się więc tej huśtawce jakości. A próba dotyczy pokazania moich kul i rurek w zastosowaniu apaszkowym.


Słowem, po zdjęciu z dreda, można taką kulę nanizać na apaszkę, szaliczek i również służy ona do ozdoby. Na tym zdjęciu widać, jak kulę umocować. Dwa końce apaszki wkłada się w oba otwory na przeciw siebie. Dobrze, jeżeli kula ma mało luzu, wtedy trzyma się całości i nie przesuwa. Dla bezpieczeństwa lepiej te końce zawiązać np. z tyłu szyi.
Ja lubię asymetrię, więc tak dopasowuję apaszkę, żeby jej wielkość nie powodowała przesuwania się kuli. Im więcej tkaniny, tym stabilniejsza całość.















Zdolność tworzenia dostaną ode mnie kulę stosuje w odmienny sposób na apaszce. Niebawem pokaże to na swoim blogu.
Przy okazji świątecznych wysyłek postanowiłam podziękować trzem dziewczynom, które komentarzami niestrudzenie mnie dopingują do tworzenia nowości. Oprócz wspomnianej "Zdolności tworzenia", moje drobiazgi wysłałam do Bulmy i do Peninii , która sprawiła mi ogromną niespodziankę (tak oto wyglądającą) w dniu.....6 grudnia. Notes jest tak cudny, że żal po nim bazgrać, a ja niestety należę do grupy "lekarskich grafomanów", więc dłuuuugo mi posłuży, bo zapisuję w nim tylko złote myśli. Odwzajemniony "zajączkowy prezencik" połączyłam więc z podziękowaniem i ......też jestem ciekawa, jak Peninia wykorzysta kulę.

Na koniec trzymam mega radość z wymianki z Iwoną z bloga Niecodzienny zakątek. Nie dość, że aż 4 ( słownie: cztery), to tak piękne, że zatkało mnie po otwarciu przesyłki. Mniamuśne bardzo są te poszewki, taka czekolada z kakao i wanilią:)

Swoje wymiankowe twory obfociłam, ale poczekam, aż poczta dostarczy. Iwona, ogromnie Ci dziękuję:) Pięknie szyjesz")
A Wam wszystkim ślicznie dziękuję za wpisy, witam również nowe obserwatorki:)
Od jutra cieplej:) I tym optymistycznym akcentem....do następnego:)

37 komentarzy:

  1. Aniu, lustrzanka służy pięknie Twoim ceramicznym cudeńkom!:))) Witać każdy detal idealnie!:)))Ach, kocham ceramikę w Twoim wydaniu. :D
    Prezenty urocze, tylko pozazdrościć (obdarowanym również,hi hi...)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł na apaszkową broszkę kulkę jest po prostu świetny! Chyba zaraz zgapię i wysupłam coś nieceramicznego wprawdzie,ale do apaszki ;-)Wspaniały pomysł!
    ..no dobra,może jednak zaraz pójdę spać,a zgapiać będę jutro..?
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne te koraliki. Ja apaszek nie noszę, ale zamknęłabym go w dłoni...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwykle pięknie u Ciebie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kule rewelacja, wyglądają fantastycznie. Kocham tak niebanalne rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kule prześliczne... A z apaszkami wyglądają naprawdę świetnie :) Tak na nie patrzę i staram się wybrać tą najpiękniejszą... Ale to chyba jest niemożliwe... Wszystkie prezentują się rewelacyjnie...
    Musze jeszcze dodać, że piękne masz apaszki :)

    Bardzo fajne prezenty te wysłane i dostane :)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Poduchy super. Gratuluję. Z notesami mam podobny kłopot, żal w nich pisać ;-)
    Ale te Twoje kule ... po prostu słów brak, są genialne pod każdą postacią. Mogę je oglądać ciągle i ciągle.

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu......a nie ukręciłabys mi kilku takich apaszkowych kul???????...

    OdpowiedzUsuń
  9. cudne poszewki!!! mocno czekoladowe :)
    Aniu, uwielbiam do Ciebie zaglądać :) i oglądać Te dzieła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł!!! Bardzo oryginalna ozdoba. Z ciekawym wiązaniem apaszek zawsze mam dylemat. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepięknie wyglądają te apaszki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za te ciepłe słowa:)
    Anya.es- Nooooo, jeżeli widzisz w tych zdjęciach coś pozytywnego....to cieszę się bardzo:)
    Dorartthea - Coś Cię nie widzę na pasku bocznym, pewnie te moje nowe konfiguracje Cię zgubiły:) Z Twoją frywolitką też można coś fajnego wyczarować:)
    Blue-Anna - To prawda, poszkliwioną, dużą ceramikę fajnie jest mieć po prostu w ręce. Moja mama np. nic nie nosi, ale lubi mieć te kule na stole i czasem je pomacać.
    Joie -Każda filcująca ma bzika na punkcie jedwabnych apaszek. Noszę tylko tę szmaragdową z dwóch ostatnich zdjęć:)
    Qra Domowa - Nie wiem, czy kilka Ciebie interesujących szybko uda mi się wykończyć. To najtrudniejsze elementy, jakie robię. Żebym była zadowolona, wkładam je do pieca czasem 4-5 razy.Ale napisz, coś wymyślimy razem:)
    Kinia - A ja do Ciebie zaglądam, żeby naładować akumulatory, te zdrowotne, dozujące optymizm i hart ducha:)
    Uściski Wam posyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny pomysł z tymi kulami. A te kolory...

    OdpowiedzUsuń
  14. Kulki na apaszkach prezentują się przepięknie! A i prezenty też wspaniałe. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. łaaaa czadowe te poszewki :) a kulki na apaszki pomysłowe i oryginalne :) elegancko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kule na apaszki, piękne! Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kule są wspaniałe, jak wszystkie Twoje gliniaki. Projekty apaszkowe także.
    Jak tylko słońce zaświeci i będę mogła je zastać w domu, odfocę szaliczek, na który je nanizałam. Przy pierwszym występie w tej wersji już miałaś fanki dopytujące się kto jest producentem.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny pomysł z tymi kulkowymi apaszkami. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aż się zarumieniłam czytając pochwały pod adresem moich poduszek.Dziękuję! Bardzo się cieszę, że się podobają:)))
    Patrząc na Twoje nowe ceramiczne wytwory ( SĄ PIĘKNE ) i ich ciekawe zastosowanie tym bardziej nie mogę się doczekać mojej przesyłki. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. same śliczności :)!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiekna ta ceramika! Pomysl bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  22. :)) Piękności dziś same u Ciebie :))
    Wiosenne radosne kolorki.

    OdpowiedzUsuń
  23. Właściwie zgłupiałam czym się zachwycać, bo i to czym obdarowujesz, jak i to co podostawałaś urody niezwykłej, ale jestem zaskoczona "wszechstronnością" KUL! Na dredach prezentowały się niesamowicie, w życiu nie przyszłoby mi do głowy, że można w nie oplątać apaszki!!! Jak ta wrona z otwartym dziobem lecę popracować ;)))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Fenomenalne apaszki !!! Kazdy jeden koral jest cudny !
    A poszewki sa urocze !
    Moc serdecznosci!

    OdpowiedzUsuń
  25. Pomysł rewelacyjny z tymi koralami na apaszkach, wyglądają czadowo!!!!!
    A wymianka z Iwonką to sam miodzik:DDDD

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne kule! I z apaszkami świetnie się komponuję. I choć wolę połączenie ceramiki z lnem lub filcem, to po tej prezentacji na apaszki patrzę życzliwym okiem :). Może dlatego że rzadko je noszę, mam do nich mniej serca. Ale widzę, że pora to zmienić :)).

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo, bardzo pomysłowe zastosowanie kul. Zresztą... tak piękne dzieła ze wszystkim będą cudnie wyglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale fajnie to wymyśliłaś. Z apaszki robi się cudny, oryginalny naszyjnik. A Twoje kule oszałamiające formą i kolorem. Jak ja lubię te Twoje gliniane pomysły:)

    OdpowiedzUsuń
  29. ałć! takie kule rzeczywiście stanowią wspaniałą ozdobę :)) asymetrycznie wyglądają naprawdę pięknie :) super to wymyśliłaś, Aniu :)

    p.s. zajrzyj do mnie na bloga - czeka Cię myślę niespodzianka ;)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  30. Kule - magiczne i super się noszą! ...a te co widzę, to po prostu obłęd kolorów, dziurek ...i apaszek :) Śliczne są, jestem stałą ich fanką, do tego nigdy ich nie za dużo co widać na fotkach i chętnie zgarnełabym wszystkie ;) ...no taka prawda.
    Poduchy też w super kolorach, pięknie się prezentują a notesik i karteczka od Peninii to wspaniała pamiątka...nie dziwię się, że szkoda zapisywać.

    OdpowiedzUsuń
  31. Te kule...podziwiam inwencję - wspaniale się prezentują!
    Z przyjemnością przespacerowałam się po Twoim blogu - przepiękne prace!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetny pomysł z kulami do apaszek! Jakie prezenty fajne dostałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  33. No i teraz choruję i myślę na co się zdecydować :)) Ale już wiem że przynajmniej sobie zrobię coś z taką kulką i rurką :)) Pozdrawiam cieplutko i pooglądam sobie zdjęcia z koralikami szkliwionymi bo w tym jesteś wielka duchem :))

    OdpowiedzUsuń
  34. Witam po raz pierwszy :) Masz wspaniały blog. Te wszystkie kule i 'prostokąty' są po prostu rewelacyjne. Moje gratulacje !!!!

    Zapraszam też do siebie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń