5 czerwca 2011

Pierwszy upalny tydzień moich wakacji


Witam Was gorąco z mojego mazurskiego "raju". Przesyłam ulubione
maki, które rozpoczynają coroczny sezon podziwiania fauny i flory w tej właśnie okolicy. Tło stanowi widok jeziora Wydmińskiego , nad którym koczujemy całe lato. Każdego ranka, zaraz po przebudzeniu, spojrzenie w tę właśnie stronę mówi mi, jaka pogoda będzie mi towarzyszyć w każdym dniu.




Pierwszy tydzień pobytu, to czas aklimatyzowania się,wsłuchiwania się w mój ukochany śpiew ptaków, urządzania całego gospodarstwa, w tym kuchni,


jak również mojej plenerowej pracowni (nuno czeka na odpowiednią pogodę, teraz jest zbyt upalnie). Mój mąż zadbał, żeby deszcz nie zaglądał tam ani z góry, ani z boku. Tam właśnie będę spędzać dość dużo czasu. Słońce jest dla mnie zabronione, więc z pracowni bardzo się cieszę.


Pierwsze szkliwienia mam już za sobą, właśnie dziś przywiozłam do Giżycka elementy do wypału.


W tym tygodniu, na łonie natury otworzyłam pierwszą kopertę związaną z moim blogowym kawałkiem życia. Otóż Peninia
http://peniniaart.blogspot.com/ na moją wymiankową prośbę przysłała przecudną Anielicę, w której się onegdaj zauroczyłam. Jest tak samo piękna, jak i dokładnie wykonana. Każdy jej szczegół zachwyca dbałością i talentem. Życzeniem Peninii ( zawartym w prześlicznej kartce), jest to, aby RÓŻANA ANIELICA dbała o mnie i moich bliskich. Myślę, że w tym miejscu, w jakim spędzamy lato 2011 pomoże nam w zachowaniu wspaniałych wspomnień. Do zdjęcia Anielica od Peninii pozowała na hamaku. Ogromnie dziękuję Ci PENINIO, za to cudo, ślę buziaki.

W tym tygodniu popełniłam też trochę składanek, z uprzednio wykonanych kulek. Najwięcej bransoletek. Dziś zajawka w niebieskościach. Trochę innej techniki użyłam, wpadłam na nią przypadkiem i będę ją kontynuować, bo dość efektownie wygląda. No... chyba że mi się znudzi. Więcej fotek w następnym poście.
Skrótowo traktuję tego posta, bo spieszno mi do nadrabiania zaległości w przeglądaniu Waszych blogów. To jednak nałóg, teraz to wiem, chociaż nad wodą zadowolona jestem, że nie ma tego wynalazku, kompa znaczy się.
Na koniec chcę gorąco powitać nowe obserwujące, jak i podziękować wszystkim komentującym.
W piątek przyjadę ogłosić wyniki losowania mojego rocznicowego candy. Jeszcze kilka dni zostało, zapraszam. Z upalnymi pozdrowieniami z pięknych, choć zakomarzonych mazur "mówię" - do piątku:)


Znowu mam kłopoty z publikowaniem. Próbuję raz jeszcze, może się uda, oby...

13 komentarzy:

  1. Przepiękne miejsce na wypoczynek i na działania rękodzielnicze czego bez wątpienia efektem jest ta śliczna bransoletka. Do piątku zatem :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozazdrościć takiego warsztatu, pozazdrościć. Okolica przecudna i te maki..... och rozmarzyłam się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz Aniu Piękną Mazurską pracownię.W takich okolicznościach muszą powstać kolejne CUDA :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak maki od rana, to murowana pogoda. Pierwszy swój mak uwieczniłam z rezerwacie Łuknajny obok Mikołajek (mam nadzieję, że dobrze pamiętam nazwę).
    Miejsce na wakacje jak bohemy. Twórcze nastroje i widoki. Odnośnie chochlika, na szczęście u mnie się nie pojawił.
    Bransoletka jak wydobyta z jeziora, jeszcze się mieni w wodzie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniale, ze tak wypoczywasz. Uwielbiam twoje bransolety - są niesamowite, jednocześnie etniczne i eleganckie :) Czekam z zapartym tchem na wyniki candy - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja pracownia to miejsce iście alchemiczne i tajemnicze, tyle różnych różnośći, dzbanuszki, pojemniczki, pędzelki pędzeleczki!!!!Zazdroszczę takiego raju :)
    Bransoleta cudna!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne miejsce, bardzo klimatyczne:)
    Bransoletka wygląda imponująco...jak zwykle jestem zachwycona Twoją pracą:)
    Dziękuję za klika słów i zaproszenie...jak widać nie zdążyłam..może następnym razem się uda:)
    Pozdrawiam ciepło i życzę wiele odpoczynku i bardzo udanych wakacji:)

    OdpowiedzUsuń
  8. cudnie w pracowni, cudnie w tym raju na biwaku, widok na jezioro..., odpoczywaj Aniu, pozdrawiam serdecznie Magda

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj...ach wspaniałe miejsce na wypoczynek:)Więc dobrze i twórczo wypoczywaj!
    Pracownia fantastyczna...ach cudo!I Twoje prace rewelacyjne!
    A ja nie rozstaję się z Twoją twórczością...prawie cały tydzień zakładałam komplecik od Ciebie do pracy:))Jest nim oczarowana:)
    Ślę ciepłe pozdrawiania i posyłam
    uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu istny Raj na Ziemi... oj mój aparat miałby co tam robić ...Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dużo odpoczynku i weny twórczej w tym cudownym zakątku. I nie zapominaj o nas ....

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne miejsce, przecudne widoki i nietuzinkowe prace Twoich rąk zachwycają urodą. Pozdrawiam sedecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. przecież to raj na Ziemi....ile przestrzeni w ...kuchni letniej, ściany przezroczyste...luzik....błogostan....twórczy bajzelek, który mnie np inspiruje....uwielbiam takie klimaty!!!!.Życzę pomysłów do realizacji, pogody, nie za ciepłej i nie za zimnej....no i te maki, śliczny widoczek, zdjęcie piękne.
    Oglądam i oglądam te zdjęcia ....przypomina mi jezioro Sajno w Augustowie....pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń