6 stycznia 2012

Mój drugi NOWY ROK z Wami


Dziękuję Wam serdecznie za tyle pięknych życzeń...zdrowia przede wszystkim często czytałam i słyszałam, a tu masz....Przełom roku u mnie, to przede wszystkim okropne, nie dające spokoju wirusisko. Takiego paskudztwa całe lata nie miałam...katar, zatoki, migdał ( na szczęście jeden), dzisiaj doszło ucho, i to wszystko bez temperatury. Bez antybiotyku nie dałabym rady. Święta miałam zdrowe i urocze, między innymi za sprawą znanego już dla części z Was, mojego ukochanego siostrzeńca....już 10-miesięcznego.

Nie, nie.... tyle lampek to ja nie mam:) To gdzieś w niemieckim centrum handlowym.
A to już w Polsce.






Przed świętami dość dużo się działo. Ręce pełne pracy od rana do wieczora, ale najważniejszą sprawą dla mnie było poznanie Beaty Jarmołowskiej na dwudniowym kursie. Mogłam na własne oczy oglądać te cudne materie, którymi wprowadza w zachwyt na swoim blogu. W realu są to rzeczy jeszcze bardziej cudne. Dziewczyny....długo nie mogłam dojść do siebie, tyle wspaniałych wrażeń, wspomnień, mnóstwo rad, " Beacinych myków" ( a to osóbka niesłychanie doświadczona i utalentowana w różnorakich technikach) , ciekawostek, a co za tym wszystkim idzie...w głowie cała masa pomysłów. Wreszcie wiem do czego użyję tekstylne, włóczkowe, szydełkowe różności, które przez lata gromadziłam, jako dziewiarka, biżuteryjka i lumpeksomaniaczka. I to wszystko po kursie tak jakby I stopnia...tak, tak, to były podstawy, a drugiego dnia czapka i torba. Przez ostatnie dwa lata zrobiłam pewnie z 10 szali, tyleż czapek i kapeluszy, dwie torby .... i zazwyczaj byłam zadowolona ze swoich poczynań w tym temacie. Ale dopiero teraz widzę, jak moje " internetowe szkoły " mnie ograniczały. Oczywiście ceramiki nie zostawię, ale niesamowicie otworzyły mi się oczy na czarodziejską moc merino. Czapkę już noszę, a torba czeka na wkomponowanie ceramiki. Pokażę innym razem, obiecuję:)
Cóżby tu dzisiaj pokazać......Część biżutów chce się sprzedać i leży w różnych miejscach , bliżej i dalej...część u nowych właścicielek... a z tego co na miejscu...... tak naprawdę nie mam fotek dobrej jakości. W domu mam ciemno, słońce nawet jak gdzieś się wyłania, to zaraz znika za sąsiednim blokiem, albo w ogóle znika. Na obrabianie zdjęć nie miałam czasu, a teraz choróbsko...trudno...... daję cokolwiek mam.....

Broszka pstrokata......
Broszka metaliczna......

Broszka z moim ulubionym wgłębieniem....
Jakiś guzior się zaplątał.....





Naszyjnik zimowy w jednej z moich nowych odsłon. Polubiłam ten pomysł i będzie tego więcej w różnych kolorach. Tylko te foty, pożal....






Ten cudny len farbowała kiedyś.... Beata.
Teraz trochę fragmentów innych dredzisk, z różnymi wydumkami. Nie ze wszystkich jestem zadowolona, ale są takie......moje.....wymyślone którejś nocki.











Bardzo dużo wzruszeń i radości przyniósł mi niespodziankowy czas przedświąteczny. Również za sprawą blogowych koleżanek. Niestety znalazłam fotki tylko z jednej niespodziewajki. 23 chyba grudnia listonosz przytaszczył wielką pakę od Magdaleny. Po jej otwarciu ......że też nikt nie zrobił zdjęcia mojej zaskoczonej miny......miałabym ubaw na całe święta.....
Imponujący rozmiar, nieprawdaż?
Jakiś czas temu wygrałam u Magdy moje jedyne candy, śliczną filiżankę. Wtedy Magda leżała w szpitalu i meilowo wyszło na jaw, że nas obie los poczęstował tą samą chorobą.... w życiu nie ma przypadków...trochę czasu upłynęło, z różnych powodów ( które rozumiem) nie dotarła do mnie owa filiżanka.... i gdy teraz dokopałam się do super zapakowanych "skorup"...... okazało się, że filiżanka rozmnożyła się, dokładnie 4 razy. No i xxx-owy dzwoneczek. Bardzo mnie ucieszył, bo muszę się Wam pochwalić, że zaraziłam i Magdę rękodziełem.

Już nie będę narzekać, że nie mam szczęścia w blogowych zabawach:)

Madziu, jeszcze raz dziękuję i mocno Cię ściskam:)))))

W następnym poście podziękuję jeszcze Peninii i Kini .


A na koniec super wiadomość. Małgosia ( przeszłyśmy na Ty) wczoraj do mnie przyszła z wiadomością o założonym przez siebie blogu. Nazwała go przewrotnie ma-szkarada Bardzo się ucieszyłam i będę ją dopingować i służyć pomocą. Tak na marginesie, doskonale wyczułam u niej coś, co nazywam "zarażenie rękodziełem", (już kilka osób udało mi się zarazić). Małgosia planuje fajne sprawy... jak ja się cieszę z tego powodu:)))) Taka młoda.....jak ona się rozwinie.....och!!! Zachęcam, polecam, bo będzie co oglądać:)

Moje drogie, na ten NOWY (@)!@ z shiftem tak wygląda 2012) 2012 ROK - samych dobroci, pomyślności, radości, wspaniałych pomysłów, optymizmu, rodzinnego ciepełka.............i tego banalnego zdrowia, ale jakże ważnego:)

Na zdrowiu zaczęłam, i na nim skończyłam:)
Mam nadzieję, że słońce pozwoli mi porobić zdjęcia, więc życząc słonecznego długiego weekendu Wam również, pozdrawiam Was cieplutko:)))

43 komentarze:

  1. Gratuluje wytworów i prezenciorów :)
    dużo dobrego w Nowym Roku :) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę zacząć od siostrzeńca...jego zdjęcie w objęciach ogromnego miśka.....ta poza,ta mina......no wymiękam:))),,,,kochana ty juz dobrze wiesz,ze ja kocham twoją biżu,,a co do zdrowia...to łączę sie wbólu...przede mna tez kilka badań...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaaa...i zapraszam do sibie na candy...może znów szczęście dopisze???:)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu powrotu do zdrowia i wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej rodziny :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki żeby choróbsko wirusowe szybko się wyniosło, tam skąd przylazło.
    Siostrzeniec na medal :)
    Śliczna biżuteria. Najbardziej podoba mi się granatowy naszyjnik, a co do niespodziewajki .... - cud-miód! Piękne rzeczy dostałaś, gratuluję :)
    Ty zaraziłaś Madzię rękodziełem, a ona mnie xxx :)Mocno zaraźliwa "choroba" :D

    OdpowiedzUsuń
  6. zdrówka Aniu!!! :)
    a ten czerwony naszyjnik - WOW !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie tez mina twojego siostrzenca rozbroila:-)
    I bardzo podobaja mi sie broszki, naprawde piekne!
    sciskam
    B.

    OdpowiedzUsuń
  8. Siostrzeniec słodziak i tyle:)
    W Twoich biżutkach się po prostu zakochałam. Naszyjniki rewelacyjne, ten pierwszy szczególnie wpadł mi w oko.
    Spotkania kursowego zazdroszczę i z niecierpliwością czekam na nowe Twoje prace.
    Nowy Rok też z choróbskiem zaczęłam:(
    Zdrówka i wszelkiej pomyślności życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Polaczenia filcu i ceramiki zawsze mnie zauroczly ale te naszyjniki po prostu boskie!!!!
    Zycze szybkiego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Naszyjniki filcowo-ceramiczne piękne. Zresztą jest to połączenie, które kocham bardzo.
    Zdrówka życzę Ci w Nowym Roku i wielu twórczych pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uroczy Luluś!!!oczka zalotne...no i już taki duży!!??...
    Naszyjniki bardzo ciekawe i te połączenia do dredzików ceramiczne superanckie!!!!pomysł trafiony. Zdrówka, kuruj się!!! a w NOWYM ROKU went i pomysłów do rezlizacji!!! buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. weny miało być ,....ale oczywiście chochliki nie śpią...

    OdpowiedzUsuń
  13. dziękuję za udział w moim candy... Twoja ceramika mnie zachwyca pod każdą postacią. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Twoje naszyjniki są przepiękne każde z osobna i wszystkie naraz!!!

    Życzę Ci duuuuużo zdrowia, a w tym Nowym Roku weny twórczej każdego dnia.
    Pozdrawiam serdecznie:DDDDD

    PS. I bardzo Ci dziękuję za przesympatyczne słowa:DDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  15. ... a ja właśnie lubię Cie za gliniaki w bliskim kontakcie z filcem.
    To kordonek się lśni. Najbardziej lubię te polskie z rodzimej Ariadny.
    Jak będę na Mazurach na pewno wdepnę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem zauroczona Twoimi naszyjnikami - dredami z kulką, ale wszystkie pozostałe prace też oczywiście są urocze. Gratuluję talentu, od dziś będę zaglądać tu częściej,aby nacieszyć oczy. Ja dopiero stawiam pierwsze kroki w blogowaniu i filcowaniu; dotychczas robiłam z filcu tylko bombki. Ucieszyłam się, że spotkałam prawie sąsiadkę, mieszkam niedaleko, ok.35 km od Ciebie. Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    mojakopalniapomyslow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu, cudne prace jak zawsze, jestem wierną fanką Twojej ceramiki, a dredowe naszyjniki już dawno mnie zafascynowały, piękne!
    Fajnie, że kurs okazał się taki ciekawy, z niecierpliwością czekam na realizację nowych pomysłów. I raz jeszcze życzę wszystkiego co najlepsze w tym Nowym Roku, zdrówka przede wszystkim, reszta sama przyjdzie, buziaki!

    P.S. Uroczego masz siostrzeńca:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam Twoją ceramikę, a naszyjniki powaliły mnie na kolana! Zazdroszczę spotkania z Jarmołowską, której blogi podglądam. To szalenie kreatywna i otwarta osoba.
    Zapraszam na moje ekspresowe candy: roma-dobrenaspleen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszystko piękne, ale w tym zimowym naszyjniku to się zakochałam od pierwszego wejrzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękne rzeczy tworzysz:)
    Cieszę się że poznałyśmy się w rzeczywistości:)
    życzę dużo zdrowia w nowym roku i dużo nowych pomysłów
    Pozdrawiam cię serdecznie
    Roksana

    OdpowiedzUsuń
  21. Kochana znów śliczności u Ciebie:)
    Siostrzeniec słodki!

    Życzę Ci dużo zdrówka i wszystkiego co najlepsze na ten Nowy Rok!

    Pozdrawiam ciepło-Peninia*

    OdpowiedzUsuń
  22. oj pamiętam tego malca! jakie on ma nieziemskie oczy!:))
    Twoje wytworki uwielbiam, dlatego ciekawi mnie cóż za nowe pomysły zaszczepiła Ci instruktorka ;)
    dziękuję za udział w aukcji :*
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne wyroby ceramiczne i to połączenie filcu z ceramiką jest fenomenalne!
    Życzę duuuuużo zdrowia i wielu nowych pomysłów i inspiracji w 2012 roku :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Przede wszystkim zdrowia dla Ciebie....i niech Twój talent się rozwija. Naszyjniki wieeelkiej urody. To połączenie szorstkiej faktury lnu, miękkiego filcu i gładkiej ceramiki jest cudne! Czerwony naszyjnik wywichnął mi szczękę:)
    Z niecierpliwością czekam na Twoje nowe prace. Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudeńka tworzysz:) życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, zdrowia przede wszystkim:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Very beauty designed necklaces with very interesting combination of clay and filc. Also the colors are fine balanced and are harmonically. Very tastefully work! Best regards Senna

    OdpowiedzUsuń
  27. Przede wszytkim życzę Ci z całego serca szybkiego powrotu do zdrowia. Siostrzeniec uroczy, a te slicze oczy zaczarują w przyszłości niejedną dziewczynę :)
    naszyjniki dredowe z ceramiką rewelacyjne, czerwony mnie zauroczył:) Ostatnio w ogóle zakochałam się w ceramice, nie wiem czy znasz biżuterię z ceramiki Doroty Gulbierz. Jest poprostu piękna. Ilekroć zaglądam na portale typu JewerlyLessons czy Deviant Art natychmiast wychwytuję pracę polskich twórców i to nie dlatego że je znam, ale dlatego że wyróźniają się poziomem artystycznym. My poprostu jesteśmy BARDZO zdolnym narodem. A Ty jestes tego najlepszym potwierdzeniem :)) Aha zapomniałabym broszka z wgłębieniem i guzik rewelacja !!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Aniu Twoja biżuteria zapiera mi dech w piersiach!!! naszyjniki boskie!!! czy gdzieś można kupić Twoje prace? Maluszek słodki! takie Dobro na wszelkie zło...wygoń choróbsko! ..a na kurs latem wpisuję się obowiązkowo!!! Ściskam mocno :-)***

    OdpowiedzUsuń
  29. Żeby nie powtarzać zbyt dużo za poprzedniczkami to także życzę wszystkiego najlepszego i chciałabym tylko nieśmiało zaznaczyć, że widziałam jeden z Twoich wisiorów u Beaty Jarmołowskiej i wygląda jeszcze fajniej, a ta wciśnięta "szmatka" jest odjazdowa.:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo serdecznie dziekuje za przemily komentarz!
    Piekna bizuteria...w oko wpadl mi wisior z lnu...bardzo podoba mi sie polaczenie...

    Pozdrawiam cieplo!

    OdpowiedzUsuń
  31. Mały jest przesłodki, a biżuetria właśnie taka Twoja - piękna i bardzo oryginalna. Mam nadzieję, że szybko wydobrzejesz i będziesz mogła realizować swoje nowe pomysły! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  32. Piekne rzeczy tworzysz Aneczko!Dzidziuch jest sliczny.
    Serdecznie pozdrawiam i dziekje za cieple slowa.Duzo zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  33. Ślicznie, pięknie, ale numer jeden jak dla mnie to Luka!!!
    Ja jeszcze z życzeniami :) nie wiem czy takie składałam :)
    żeby kłopoty omijały, szczęście znalazło drogę, a natchnienie przyfrunęło na anielskich skrzydłach :)
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  34. Pięknie Wam wszystkim dziękuję za życzenia i taką porcję ciepłych słów na samym początku roku!!!:):):)
    Siłą sugestii...choróbsko pogoniłam:)
    Ja-motylek - cieszę się, że "łańcuszek rękodzielnictwa" dopadł i Ciebie
    Zdolność-tworzenia - trzymam za słowo
    kopalniapomysłów - cieszę się bardzo, bo trochę samotna byłam na tym statku pt. "blogspot mazury", liczę na to, że niebawem spotkamy się w realu
    niebieskości- życzenia bardzo oryginalne i trafiające prosto w serce
    W imieniu LUKI (niestety Luca, w polskim języku niezbyt ciekawie poddaje się deklinacji:):) )bardzo dziękuję za tyle komplementów. Muszę Wam powiedzieć, że wszystkie kasjerki w sklepach już podrywa. Ten czar się po prostu ma i już:) Znowu za nim tęsknię.
    No i ostro lepię, szkliwię, dreduję,czasem tylko do Was wpadam.
    Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Twoje ceramiczne dzieła, to marzenie. Są wspaniałe!
    Serdeczności posyłam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Słodziak z Twojego Siostrzeńca :)

    A biżu przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  37. ...ale on już duży chłopak :)...strasznie ten czas leci. Widzę też jak ja dawno tu nie byłam, nowe rzeczy powstały, których wcześniej nie widziałam jak kapelusik i nowe koraliki czy raczej kule... Wszystko piękne jak zawsze i tak kolorowe. że tylko podziwiać. Wspaniałe prezenty Aniu dostałaś a do życzeń świąteczno noworocznych co prawda późno ale szczerze się dołączam spełnienia marzeń i dużo zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  38. O rany, te cudowne filcowe naszyjniki będą mi się śniły po nocach. Nie znajduję słów podziwu, są tak oryginalne i piękne! Pozdrawiam i życzę zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  39. Śliczny chłopak i jakie ma niebieskie oczy! Wspaniałe prezenty dostałaś i jakie piękne wyroby robisz :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Aniu, dziękuję za miłe słowa pozostawione pod moimi postami! Pozdrawiam cieplutko i czekam na Twój nowy wpis!

    OdpowiedzUsuń
  41. Żeby szybciej doczekać się nowego wpisu - zapraszam Cię Aniu do wzięcia udziału w zabawie serialowej - szczegóły na moim blogu. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  42. Tu Ci odpisze :) Dzięki za te wszystkie miłe słowa w moich postach :) Coś mi się widzi, że ja też się u Ciebie zalęgnę gdyż połączenie filcu z ceramiką podoba mi się bardzo, a te Twoje małe ceramiczne guziczki, kropelki, drobinki... chyba obudziła się we mnie srocza natura, bo chciałabym mieć je wszystkie :D

    OdpowiedzUsuń