Zacznę od podziękowań za Wasze odwiedziny i zostawianie miłych słów. To takie promyki słońca w te pochmurne dni. W takie właśnie dni powstają ostatnio moje nowe "dzieciątka", tj. wisiory, do których dodaje tkaninę. Z tyłu jest gładki , identyczny wycinek koła w tym samym szkliwie . Na razie zdjęcia wisiorów z organzą, w zanadrzu wisiory i broszki z filcem.

Ten naszyjnik długo leżał w szufladzie, aż w końcu doczekał się srebrnej oprawy. Jak widać asymetria i w takiej formie. Nie wiem skąd takie jej umiłowanie, chyba od zawsze. Myślę, że dlatego również w życiu nie umiem chodzić na skróty, jestem z siebie zadowolona kiedy się narobię , szukam oryginałów, unikatów. Pewnie stąd też tak lubię cieszyć oczy Waszym rękodziełem , niepowtarzalnym, jedynym w swoim rodzaju.


Na koniec trochę zimy w dredowym wydaniu. Takie tam gnioty, które nazywam jęzorami.
Lubię je lepić, bo można się wyżyć w gnieceniu i poszaleć w szkliwieniu.
Pora wziąć się za obiad. Zmykam, do nastepnego posta. Być może już wiosennego, chociaż suwalski biegun zimna jest głuchy na zaklinanie. Pozdrawiam ciepło!
Jeszcze raz dziękuję za komentarze.
Jeszcze raz dziękuję za komentarze.
Bardzo lubię Twoją ceramikę :) Tym razem niebieski jęzor najlepszy!
OdpowiedzUsuńJak zwykle się zachwycam, bo strasznie lubię te ceramiczne cuda! Dla mnie asymetryczny, zmienny naszyjnik jest najpiękniejszy!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są, a najbardziej zachwycający jest asymetryczny naszyjnik oraz pierwszy wisior:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Jak zwykle niepowtarzalne i rewelacyjnie piekne.Każdy ma w sobie to coś...właśnie ale co?Może duszę?
OdpowiedzUsuńsuper... niebieski wisior podoba mi sie jednak najbardziej... ;]
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie lubisz chodzić na skuty, super te twoje poszukiwania. Ceramika obłędna, szkoda, że nic w tym kierunku nie umiem. Połączenia obłędne. Teraz się doczytałam, że jesteś z Giżycka, raz byłam fajnie mieszkasz.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace. Uwielbiam podziwiać to, co robi ręka z pomocą twórczej kreatywności umysłu. To tak jakby zaglądać do czyjegoś wnętrza, to najpiękniejsze oczy twórcy. Pozdrawiam serdecznie Aniu. Magda
OdpowiedzUsuńTwoja ceramika jest po prostu cudna i zachwycająca... widać ze skróty nie dla Ciebie, wszytko przemyślane, dopracowane...idealnie się komponuje.
OdpowiedzUsuńZostawiłam dla Ciebie malutką niespodziankę, zapraszam Cię serdecznie :http://www.bulma.art.pl/2011/02/wrociam.html#comments
Uściski!
Dziękuję za odwiedziny :) rzeczywiście tą techniką pierwszy raz robiłam bransolety. Jestem pełna podziwy dla tych prześlicznych koralików i innych ceramicznych drobiazgów, które tworzysz. Z przyjemnością nauczyłabym się i dowiedziała jak zrobić takie koraliki, jaki jest proces tworzenia, potrzebne materiały itd. Zaproponuję to co sama przeczytałam na swoim blogu: może jakiś kurs zrobisz u siebie na blogu? Bardzo chciałabym spróbować tej techniki, jednak nie wiem jak się do tego zabrać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję za wspieranie, opinie i wszystkie "głaski", które łechcą moją próżność.
OdpowiedzUsuńEdytko,zapaliłaś mnie do tego, żeby pokazać choć namiastkę całego procesu tworzenia. Ale, proszę bądź cierpliwa. Muszę porobić zdjęcia z każdego etapu, a to rozciągam w dniach, a nie w godzinach. Mam spory piec i trzeba czasu, aby go zapełnić.Myślę, że przed ewentualnym szkoleniem w profesjonalnej pracowni, dobrze jest choć liznąć tematu. Dużo znajdziesz w necie, ale żeby ogarnąć całość, najlepiej poczuć każdy etap w swoich dłoniach. Poczekaj więc cierpliwie na mój mini kursik tego, co robię, bo żaden ze mnie ceramik ( ceramika,to ogromna wiedza, na podbudowie chemii i nie tylko, która jest mi prawie obca), po prostu bawię się gliną i koloruję ją, bo uwielbiam odkrywać nowe barwy, faktury, formy. Pojutrze zaczynam lepić, formować....
Pozdrawiam Was serdecznie:))
Jestem zachwycona Twoim pracami...pięknie tworzysz:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i ślę moc uścisków.Dziękuję z całego serca za odwiedzinki na blogu...a każde słowo to taki balsma dla duszy:)
Kochana Aniu,
OdpowiedzUsuńdziekuje za odwiedziny na moim blogu...gdy wstapilama do Ciebie...zaniemialam z wrazenia....uwielbiam bizuterie...inna...charakteryzujaca czyjas osobowosc...podkreslajaca co piekne a jednoczesnie tuszujaca przywary/mankamenty urody...jestem naprawde zachwycona (nie pisze tak by "oslodzic"...badz "przeslodzic" moja wypowiedz...sa piekne rzeczy i...po prostu mniej piekne...i jesli moj wzrok sie w czyms "zakocha"...nie potrafie czegos "na zimno" oceniac).
Jeszcze raz: cuda!!!
pozdrawiam cieplutko
aga
. hallo . bardzo piekne te kule z tkaniną. bardzo oryginalne. cieszę sie ze to ,, tylko ,, porzadki były... serdecznosci - bj
OdpowiedzUsuńWszystkie wisiory piękne!!!! Najbardziej zauroczył mnie ten pierwszy, fioletowy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękną tworzysz biżuterię, cudowne jęzory
OdpowiedzUsuńPowstały juz kolejne bransolety. W związku z tym zapraszam na candy :)
OdpowiedzUsuńGnioty są rewelacyjne,
OdpowiedzUsuń