Tak jak obiecałam (sobie w szczególności), mija tydzień i umieszczam post. Czynię to teraz, bo wieczorkiem wyjmuję "bułki " z pieca, i muszę Wam przyznać, trochę czasu to zajmuje. Są zachwyty, ale są i okrzyki zawodu. Zresztą i przy wkładaniu do pieca czasem płakać się chce. Tak jak wczoraj. Dziurzasta kula na zamówienie (na wczoraj), moment nieuwagi i już jej nie ma, a chwilę wcześniej wyobrażałam sobie jak może fajnie wyjść.
Dziś bardziej naszyjnikowo. Ten ma dwa oblicza, to pierwsze.....
Dziś bardziej naszyjnikowo. Ten ma dwa oblicza, to pierwsze.....
Ten naszyjnik na kilku linkach.
Skutecznie odzwyczaiłam się od kompletowania biżuterii, ale wieloletnie przyzwyczajenia klientek jeszcze trzymają się mocno. Tu pierścień z zawieszką.
Zieleniutkie kolczyki-sztyfty , nie wiedzieć czemu kojarzą mi się z piłką nożną.
Czerwone są bez oprawy i czekają, aż Milena wykorzysta je do sutaszowych kolczyków. Ale to pewnie dopiero jak zawita do domu, w listopadzie.
Czas leci nieubłaganie i za godzinę jadę po koraliki. Serdecznie dziękuję za wszystkie odwiedziny, komentarze łechcące mą próżność, czasem myślę, że nie zasłużenie i na wyrost . Ale tak chyba musi być, pnę się w górę, żeby nie czuć, że to na wyrost. Zagmatwałam trochę. Na koniec trochę loterii. Zauważyłam, że mam 99 obserwatorów. Następny, setny, otrzyma ode mnie jakiś biżut. Coś z tego posta, co się spodoba najbardziej.
Na dziś to by było na tyle. Pozdrawiam Was serdecznie:)
Na dziś to by było na tyle. Pozdrawiam Was serdecznie:)
Kolejne śliczności u Ciebie:)) Cudo!!! Uwielbiam Twoją biżuterię!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i dziękuje z serca za odwiedziny na blogu i miłe słowo:)
Uściski i promyki jesiennego słonka posyłam.
Peninia*
Mój typ to ten naszyjnik na trzech linkach.
OdpowiedzUsuńwow... powtarzam się: cudne!!!
OdpowiedzUsuńA mój perlisty... szkoda, że to ja nie jestem ta setna... a może nie bo nie oglądałabym tych cudeniek wcześniej... pozdrówka
OdpowiedzUsuńŚwietne- jak zawsze. A łezki są bardzo subtelne.
OdpowiedzUsuńTwoja pomysłowość nie zna granic,śliczności,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńoch jakie to wszystko ładne...no i nie zaliczyłam sie jako setna...i niejedna z nas będzie rozpaczać:)))
OdpowiedzUsuńBardzo nietypowe, pewnie dlatego tak mnie przyciągają, szczególnie pierwsze cztery, no i te ogniste- super.
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię kompletów, fajna jest za to zabawa w dobieranie.
Dziękuję bardzo Wam, drogie kibicki mojej dłubaniny za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńNo i muszę zaapelować do setnego obserwatora, żeby się ujawnił,ponieważ do niedawna Kasia:) była na 99 miejscu, teraz jest niby na 100, ale tak naprawdę setny musi być gdzieś w środku. Może pomożecie mi jak odszyfrowuje się takie zagadki.
Nie dziw się, że wiele osób tu zagląda. Piękne są Twoje prace i miło jest popatrzeć. Piękne kolory i wyczucie kształtu. Cudnie!
OdpowiedzUsuńPiękne i oryginalne kształty przyciągają uwagę:) A mnie Twoje piłki nożne skojarzyły się z kamienną ścieżką w ogródku:)
OdpowiedzUsuńSama sobie obiecałam, że raz na tydzień coś stworzę, ale życie mnie delikatnie mówiąc wywaliło w kosmos... ale zbieram się;) a takie cuda jak u Ciebie są niezwykle inspirujące, przepiękna ceramika, jak zawsze jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
wow ten nowy kształt do sztyftów jest niesamowity, szczególnie w połączeniu z czerwienią :)
OdpowiedzUsuńA CO DO POCHWAŁ - nic na wyrost tu nie słyszałam, ciesz się nimi :)
Pozdrawiam
Dziękuje za miłe słowa i odwiedziny na moim blogu. ;-). Twoja biżuteria jest piękna i bardzo nowatorska ale i z nutką sentymentalną,cudne.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kolory mojego kompletu to zastosowałem pomarańczowy efektowy z Welte i Goldbronze.Wszystko nanizałem na 100 % len.
Dołaczam oczywiście do obserwatorów,bo bardzo mi się tu podoba.Życzę wielu nowych pomysłów i owocnego,udanego tygodnia.Grzegorz.
mi jak zawsze podobaja się rzeczy najmniejsze, a więc sztyfciki :) mi te zielone kojarzą się jednak nie z piłką nożną, ale z żółwikiem :D
OdpowiedzUsuńCudne, po prostu cudne i nic już nie powiem, bo dech zapiera. Aniu, gdzie masz sklepik????...ja chcę do niego.....Pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńWszystkie przepiękne !!! Aż słów brak !!! Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńANULKO! PIĘKNE ZNÓW TWORZYSZ CUDEŃKA!!!!
OdpowiedzUsuńMASZ ŚLICZNE KOLORKI, I ŚLICZNIE JE POTRAFISZ DOBIERAĆ. POZDRAWIAM I BUZIAKI DLA WAS Z BOGUSIEM.....
Witam,
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że trafiłaś na mojego bloga i dziękuję za miłe słowa :) jest mi bardzo miło, że mogę Cię poznać, robisz piękne rzeczy!!! wszystko u Ciebie mnie zachwyca!!! chętnie będę odwiedzać Cię częściej :)
pozdrawiam jesiennie :)
Pięknie! Mi te zielone kojarzą się z gadzią skórką ;) Świetne są.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że odwiedziłaś mojego bloga i zostawiłaś znak po sobie, bo dzięki temu ja trafiłam tutaj... I z pewnością zostanę na dłużej. Tworzysz niezwykłe kształty i wspaniale dobierasz kolory szkliw, a potem czarujesz taką piękną biżuterię. Bo przecież jest szczypta magii w tej materii, w której tworzymy... Dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiekne!!!
OdpowiedzUsuńPiękne to za mało powiedziane, a wiem co mówię, bo to ja byłam tą szczęśliwą 100 :) To co do mnie dotarło - czyli cudo z czwartego zdjęcia - jest kosmicznie piękne, kto trzymał w rękach przedmioty z Pracowni filcer, ten wie o czym mówię.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz bardzo dziękuję i polecam się na przyszłość :D
Dwa pierwsze naszyjniki CUDNE!!!
OdpowiedzUsuń